niedziela, 11 czerwca 2017

[przedpremierowo] recenzja "Ogród małych kroków"


Nasz świat, nasze życie tworzą przeróżne osoby. Jedne są nam bliższe, inne nie. O ile z utratą tych dalszych potrafimy sobie poradzić, to czy tak samo jest z utratą tych bliższych? Ile czasu musi minąć żebyśmy się z tym pogodzili i ruszyli  dalej? 


Mąż głównej bohaterki- Lilian, zginął w wypadku samochodowym kilka kroków od ich wspólnego domu. Kobieta musiała sprostać wyzwaniu jakim jest wychowywanie dwójki dzieci w pojedynkę. Świat Lilian został ograniczony do pracy, opieki nad dzieckiem oraz wspierającej jej siostry Rachel. Choć życie bohaterki usłane różami nie jest to udaje się jej prowadzić w miarę normalny tryb życia, w którym oprócz bycia wdową jest także kochającą mamą i ilustratorką w jednym z wydawnictw.


Gdy pewnego dnia Lilian przychodzi jak zwykle do pracy dowiaduje się, że musi stworzyć ilustracje do pewnej książki o ogrodnictwie. Na pozór zadanie wydaje się takie jak wszystkie inne, jednak jest pewien haczyk- bohaterka dla lepszego efektu musi najpierw odbyć kurs ogrodnictwa. Mogłoby wydawać się, że taki kurs nie będzie niczym innym niż startą czasu, ale czy rzeczywiście tak jest? Czy Lilian zdobędzie się na odwagę by odwzajemnić uczucia, którymi najwyraźniej zaczął darzyć ją prowadzący? Odpowiedzi na te pytania poznacie tylko wtedy gdy przeczytacie książkę. 


"Ogród małych kroków" był dla mnie ogromnym zaskoczeniem! Autorka na motywie ogrodnictwa stworzyła niepowtarzalną, ciepłą i pełną humoru książkę. Całość nie opiera się tylko na roślinach, tylko na rodzących się uczuciach, nowych doświadczeniach i nawiązywaniu przyjaźni. Czytając tę książkę, obserwowałam nie tylko rozwijającą się w niej naturę, ale także zachodzące małe, ale znaczące zmiany w bohaterce. 




   
Książka na pozór wydaje się zwykła i prosta, lecz zapewniam, że tak nie jest. Wnosi ona w nasze życie pewien powiew świeżości. Ostatnio rzadko się spotyka by w tak lekki sposób zostały poruszone tak ważne tematy jak te przedstawione w tej historii. 
Abbi Waxman napisała tę książkę w mistrzowski sposób sprawiając, że podczas czytania nie jeden raz na naszej twarzy zagości szeroki uśmiech. 
Wspomnę tylko jeszcze o tej cudownej okładce, która jest jedną z najładniejszych jaką posiadam.  Cudowna okładka i wnętrze, czego chcieć więcej? 



Podsumowując, książkę polecam z całego serduszka i uważam, ze to jest ta pozycja, po którą powinien sięgnąć każdy. Idealnie nada się do przeczytania w ciepłe, letnie dni.   

                                                                                        Za książkę serdecznie dziękuję:

                                                                                       PREMIERA  JUŻ 14 CZERWCA

16 komentarzy :

  1. Zgadzam się z Twoja recenzją, książka cudna ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Twoja recenzją, książka cudna ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Na lato będzie idealna❤️ Z pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tyle słyszałam o tej książce :) Muszę ją koniecznie zakupić!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia <3 Świetna recenzja :) Zgadzam się z każdym Twoim słowem. Cudowna książka :)

    goszaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się, mam ochotę ją przeczytać :) Świetna recenzja i zdjęcia. Pozdrawiam! <3

    http://mala-czytelniczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi ispira!!

    http://julesonthemoon.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  8. Już na jednym blogu widziałam ta książkę i teraz kolejny, jest to chyba książka, której potrzebuje -spokojna. Oczywiście trafiła na moją listę "do przeczytania" i czekam na moment, kiedy przez blogi będę biedakiem.
    Pozdrawiam cieplutko <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta ksiązka jeszcze przede mną, ale sądzę, że niedługo nadrobię. Okładka jest przepiękna...
    pozdrawiam i zapraszam na nowy blog poświęcony książkom, filmom i spotkaniom z kulturą.
    http://galeriakultury.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka jest bardzo urocza, a okładka? No cud, miód! Bardzo też spodobał mi się ten motyw z ogrodnictwem,a te krótkie porady były mile zaskakującym dodatkiem! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książki jeszcze nie czytałam ale okładka mnie kusiła. Teraz, po Twojej recenzji i wspaniałych zdjęciach muszę po nią sięgnąć.
    Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna recenzja. Książka na pozór wydaje sie zwykla ale niesie przesłanie. Nie czytalam jeszcze ale napewno po nia siegne :)

    Pozdrawiam serdecznie Agaa

    OdpowiedzUsuń
  13. Zachęciłaś mnie :) A zdjęcia przecudne :)
    Pozdrawiam
    Marta z Martawsrodksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Będę pamiętać o niej przy następnych zakupach :D
    Piękne zdjęcia!!

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolejna książka, którą chcę koniecznie przeczytać ;)
    Świetna recenzja! :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka