poniedziałek, 5 czerwca 2017

Recenzja trylogii "Diabelskie Maszyny"


Każdy z nas posiada taką książkę lub serię, o której może mówić i pisać godzinami. Dla mnie jest to trylogia "Diabelskie Maszyny" Cassandry Clare. Nie wiem jak doszło do tego, że pokochałam ją bardziej od serii "Dary Anioła", ale po prostu tak jest. Bohaterowie wdarli się do moje serca i zostali tam już prawdopodobnie na zawsze.

"Diabeslkie Maszyny" to trylogia napisana przez Cassandre Clare, którą postanowiłam zrecenzować w całości, ponieważ wszystkie jej części są sobie równe oraz dlatego, że nie wyobrażam sobie mówić tylko o jednym  tomie nie wspominając innego.
Większość z waz zapewne słyszała o popularnej serii tej autorki pt. "Dary Anioła", jednak ja dzisiaj zdecydowałam się napisać kilka słów o jej innej serii, ponieważ uważam że zasługuje ona na taka samą popularność. Jak dla mnie to nawet na większą.


Akcja tej książki rozgrywa się w XIX wiecznym Londynie.  Wszystko zaczyna się od przybycia głównej bohaterki - Tessy, do Londynu. Przybywa ona z Nowego Jorku na prośbę swojego brata, który miał czekać na nią na miejscu. Jej brat-Nathaniel przeniósł się do Londynu by zacząć nowe życie i po pewnym czasie zapragnął by dołączyła do niego siostra. Niestety Tessa po dotarciu na miejsce nie spotyka brata, tylko dwie dziwne kobiety, które pokazując jej list napisany ponoć przez niego i namawiają ją by pojechała z nimi. 
Jak zapewne się domyśliliście, kobiety nie zabrały Tessy do Nathaniela. Zamiast tego przetrzymują ją wbrew jej woli i zmuszają do wykonywania rzeczy, które mają ujawnić jej ukryty "talent". Jaki to talent musicie przekonać się sami.   Po pewnym czasie spędzonym u Mrocznych Sióstr- bo tak nazywają się kobiety- Tessa zostaje uratowana przez ciemnowłosego chłopaka- Willa Herondela (tak, tak, przodek Jace'a :D) Chłopak zabiera ją do instytutu, gdzie mówi jej, że jest on Nocnym Łowcą- osobą w której płynie krew Nephilim. Wszystkie te wydarzenia sprawiają, że Tessa czuje się zagubiona i sama nie wie kim jest. Czy uda jej się dociec prawdy o samej sobie oraz o tym gdzie podział się jej brat Nathaniel? Jeśli chcecie poznać odpowiedź na to pytanie, musicie przeczytać książkę. 

Po przeczytaniu pierwszej części od razu zamówiłam następną. Podczas czekania na następny tom nie mogłam przestać myśleć o tym jak zakończył się pierwszy. W głowie miałam milion scenariuszy tego co wydarzy się następnie (niestety żaden się nie sprawdził haha).  Przed przeczytaniem tej trylogii, przeczytałam także Dary Anioła i z ręką na sercu przyznaję, że opowieść o Tessie wciągnęła mnie o wiele bardziej. To co się dzieje w tych książkach, pochlania czytelnika w całości. 

Po skończeniu ostatniego tomu, płakałam jak małe dziecko. Płakałam z powodu tego co się  wydarzyło oraz dlatego, że był to już koniec. Powiem tylko, że jest to jedyna książka podczas której czytania uroniłam łzy. Stało się tak ponieważ zżyłam się z bohaterami tak mocno, że miałam wrażenie jakby byli częścią mojego życia. Do tej pory robi mi się przykro jak myślę o wszystkich wydarzeniach w książce. Sposób w jaki zostały wykreowane postacie jest godny podziwu. Bohaterowie nas nie irytują, tylko sprawiają, że czujemy jakbyśmy ich znali. Akcja w książce toczy się w idealnym tempie. Powoli jesteśmy wprowadzani w całą historię tak, że mamy czas przyswoić sobie wszystkie informacje. Wiecie co w tym wszystkim jest najlepsze? To, ze pewne momenty naprawdę zaskakują, na przykład końcówka, która rozbiła moje serce na milion kawałków. 

Tę trylogię polecam każdemu fanowi nocnych łowców, Cassandra Clare jak zwykle napisała dobrą historię. Śmiałabym powiedzieć, że najlepszą ze wszystkich. 



6 komentarzy :

  1. Po twojej recenzji odkryłam, że.... kompletnie nie pamietam tej serii 🙈 Musze ją sobie odświeżyć 😄 Świetna recenzja ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja. Ja jednak wolę DA. Tessa mnie irytowala (bardziej niz Clary, a to sukces!) 😂. Za to Will z Jemem!!! ❤️❤️❤️ kocham obu! Końcówka mi się nie podobała, ale ogólnie seria bardzo fajna!!
    Pozdrawiam!
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam do czynienia do tej pory z twórczością Clare i dochodzę do wniosku, że pora to zmienić (boże, tyle książek do nadrobienia, a czasu stale brakuje). Podobno jej książki są boskie, tylko będę teraz miała dylemat od której serii zacząć, haha! Świetna recenzja, a pierwsze zdanie "Akcja tej książki rozgrywa się w XIX wiecznym Londynie" wystarczyło mi, żeby wiedzieć, że muszę to przeczytać! :)
    Pozdrawiam xx
    pingwin-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam to samo i nie dziwie ci sie że tak pokochalas ta serie. Ta historia jest piękna ❤

    Pozdrawiam,
    Bookwormpl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Również lubię "Diabelskie Maszyny" znacznie bardziej niż "Dary Anioła" :) A recenzja świetna, tak jak i zdjęcia :)

    http://mala-czytelniczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle razy była mi ta trylogia polecana, a ja dalej jej nie przeczytałam. Jednak chyba będę musiała to zrobić n
    jak najszybciej 🤗
    Pozdrawiam.

    http://mareandbook.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka