Gdy tylko usłyszałam, że ta książka pojawi się w Polsce, wiedziałam, że muszę ją mieć. Nasłuchałam się tyle dobrych opinii o niej na zagranicznym booktubie, ze grzechem byłoby jej nie przeczytać. Gdy odebrałam paczkę z poczty i ją odpakowałam (tak, zrobiłam to od razu) to zagościł na mojej twarzy tak duzy uśmiech, że aż ludzie się na mnie dziwnie patrzeli.
Księżniczka Arabella (woli gdy mówi się do niej Lii) urodziła się w królestwie przesiąkniętym po brzegi tradycjami. Życie pełne obowiązków niezupełnie się jej podoba, dlatego jest gotowa je porzucić. Tak też robi. Dokonuje tego w dniu jej ślubu z mężczyzną, którego tak naprawdę nigdy na oczy nie widziała. Ucieka wraz ze swoją służącą, a zarazem najlepszą przyjaciółką. Udaje im się dostać do odległej wioski, gdzie planują rozpocząć nowe życie. Jakiś czas później dociera tam także dwójka mężczyzn- niedoszły pan młody oraz zabójca. Najlepsze jest to, że nie wiadomo, który jest którym.
"Fałszywy Pocałunek" to pierwszy tom trylogii Mary E. Pearson, który totalnie mnie oczarował. Wiem, że na pewno sięgnę po następne tomu, bo przecież jakbym mogła inaczej? Ja dosłownie płynęłam przez strony tej pozycji. Wciągnęłam się tak bardzo, że nie zauważyłam, że zbliżam się do końca.
Byłam przygotowana, że w tej książce schemat będzie gonił schemat, a rzeczywistość okazała sie inna. Oczywiście kilka typowo schematycznych sytuacji było, ale nie tak wiele jak się spodziewałam. Za każdym razem, gdy byłam pewna, że wiem jaki będzie następny ruch bohatera, robił on coś, czego zupełnie się nie spodziewałam.
Wspominałam już, że Arabella jest pierwszą córką domu Morrigham? Jeśli nie, to właśnie to robię. Dlaczego was o tym informuję? Ano dlatego, że Pierwsze Córki posiadają pewien dar. A jaki to dar, dowiecie się czytając "Fałszywy Pocałunek".
W tej historii ujęło mnie najbardziej to, że praktycznie przez cały czas nie wiemy kto jest księciem, a kto zabójcą. Gdy już byłam pewna, który to który, wszystko się sypało i musiałam od nowa się domyślać. Według mnie nadało to książce aury tajemniczości.
Na naszą uwagę zasługuje także główna bohaterka, która jest jak dla mnie postacią wręcz idealną. Potrafi przyjąć wszystko na klatę, nie rozczula się nad sobą, jest zabawna i nie głupia! Długo nie pałałam taką sympatią do żadnej książkowej dziewczyny.
Z niecierpliwością wyczekuje następnych tomów. Po tym zakończeniu po prostu muszę wiedzieć co będzie dalej. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam! Świetna książka, jedna z lepszych jakie przeczytałam w tym roku. Nie zwlekajcie, tylko prędko biegnijcie ją kupić!
Za książkę serdecznie dziękuję
Od jakiegoś czasu planuję kupić tę książkę, mam nadzieję, że mi się spodoba tak jak Tobie. :)
OdpowiedzUsuńświetny blog, pozdrawiam!
https://sunreads.blogspot.com/
Kurczę, teraz to mnie normalnie zainteresowałaś. Gdzieś już widziałam ten tytuł, ale jakoś nigdy nie zwróciłam większej uwagi na niego, ale po Twojej recenzji wiem, że muszę go przeczytać. Tym bardziej, że główna bohaterka nie jest irytująca, co nie często się zdarza. Od razu zapisuję sobie tytuł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
BOOK MOORNING
Słyszałam o książce jakiś czas temu, ale nie jestem pewna czy to moje klimaty. :(
OdpowiedzUsuńP. S. Oryginalna okładka podobała mi się dużo bardziej <3
http://zofiawkrainieksiazek.blogspot.com/
Wyczekiwana książka, często wywołuje takie reakcje.
OdpowiedzUsuńNieprzewidywalność wydarzeń to na pewno ogromna zaleta.
Nie czytałam ale mnie zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/08/50-recenzja-elita-kiera-cass.html
Bardzo chcę ją przeczytać, ze względu na te pozytywne opinie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Pierwszy raz widzę tą ksiązkę, ale już mnie zaintrygowała i bardzo prawdopodobne że w przyszłości przeczytam. ;D Cos czuję, że mi się spodoba ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
http://recenzjeklaudii.blogspot.com/2017/08/jakie-sekrety-skrywa-szpital.html
Już od jakiegoś czasu chciałabym przeczytać tę książkę, ale po Twojej recenzji chcę jeszcze bardziej! :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Musze przestać czytać recenzje, bo znajduję coraz więcej książek, które chciałabym przeczytać! A ta jest oczywiście kolejną! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
books-hoolic.blogspot.com
Strasznie mnie zabolało jak na ostatnim zdjęciu wygięłaś tak okładkę :) Książka wygląda pięknie i zapowiada się całkiem nieźle, z pewnością polecę ją zaprzyjaźnionym nastolatkom :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie, okładka przeżyła
UsuńKoniecznie muszę po nią sięgnąć, bo naprawdę wydaje się być świetna.
OdpowiedzUsuńhttps://zakatek-ksiazkoholiczki.blogspot.com/