Święta są już za rogiem i muszę przyznać, że jestem tym bardzo podekscytowana! Uwielbiam ubierać choinkę, piec pierniki i po prostu czuć ten magiczny klimat. Zdaję sobie sprawę, że niektórym ciężko go poczuć i dlatego znalazłam na to super rozwiązanie! Oczywiście chodzi o książkę, bo przecież jest ona lekarstwem na wszystko, co nie? "Psiego Najlepszego"- bo o tym tytule mowa - to pozycja, która wzruszy i oczaruje praktycznie każdego.
Życie Josha dosłownie wywraca się do góry nogami, a wszystko to za sprawą... psa. Nie byle jakiego psa, bo suczkę i do tego ciężarną. Mężczyźnie podrzucił psa sąsiad i od tej pory wiele się u niego zmieniło. Jego dom się powiększył nie tylko o jednego członka, ale też o pięć kolejnych małych, słodkich i nieco niesfornych szczeniaczków. By sobie z tym wszystkim jakoś poradzić Josh prosi o pomoc lokalne schronisko. Tam też poznaje Kerri, która szybko staje się czymś więcej niż tylko przyjaciółką.
Wszyscy kochamy swoich czworonożnych przyjaciół i zazwyczaj z taką samą miłością o nich czytamy. Nic więc dziwnego, że skusiłam się na tę książkę. Wystarczy spojrzeć na ten słodki pyszczek na okładce i od razu chce się człowiekowi czytać! Przedtem także miałam do czynienia z inną pozycją tego autora, którą pokochałam i miałam ogromną nadzieję, że z tą będzie tak samo i na szczęście tak było.
Książka jest po prostu urocza. Bije z niej takie ciepło, które cały czas zachęcało mnie do dalszego czytania. Była to taka miła odskocznia od fantastyki i romansów, które ostatnio cały czas mi towarzyszą. Fakt- to też jest książka o miłości, ale całkiem innej od tej, o której zwykle czytamy. To opowieść o miłości wytworzonej między człowiekiem a psem. Ci co maja swojego pupila doskonale wiedzą jaka ta miłość jest. Ja mam dwa, czasami nie znośne, ale moje. Moje kochane stworki. Ale spokojnie, nie będę rozpisywać wam się na temat mojej Kiry i Zuzy, bo mogło by to być trochę długie. Ci co mnie znają, to wiedzą jak kocham o nich opowiadać.
Ludzie mogą powiedzieć, że ta historia jest trochę banalna. Nie będę przeczyć, bo taka jest prawda. Ale co z tego? Może i jest trochę za oczywista, ale są takie chwile, w których to właśnie ona sprawdzi się idealnie. "Psiego Najlepszego" pomoże nam oderwać się od tych bardziej skomplikowanych powieści, od których czasami mózg nam się przegrzewa, po to by po prostu nas oczarować i rozczulić do granic nie możliwości.
Jeszcze na sam koniec wspomnę o tym, że tak jak w poprzedniej książce, autor nadał psiakom własne, genialne charaktery. Każdy szczeniaczek miał inna osobowość, jeden bardziej podobną do matki, inny mniej. Najlepsza była pewna dwójka- Rufus i Cody, w których się zakochałam bez końca. Przeczytacie, to sami zobaczycie!
Bezsprzecznie polecam, lektura wręcz perfekcyjna na wieczór przed świętami.
Historia opisana w książce brzmi uroczo. Wiedziałam, że ta książka Ci się spodoba - prawdopodobnie wystarczyło słowo "pies" w opisie, żebyś się zakochała! W przyszłości postaram się znaleźć chwilę na jej przeczytanie :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są przeboskie! Uwielbiam wszystkie Twoje zdjęcia <3
Nie czytałam, ale może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/12/60-recenzja-gracz-vi-keeland.html
Ta książka to strzał w dziesiątkę, idealna na przedświąteczny wieczór! Ale dlaczego by nie czytać je także o innych porach roku?
OdpowiedzUsuńBuziaki, BookPleasure
If you're attempting to burn fat then you have to jump on this totally brand new custom keto meal plan.
OdpowiedzUsuńTo produce this keto diet service, certified nutritionists, fitness couches, and top chefs joined together to produce keto meal plans that are powerful, painless, economically-efficient, and enjoyable.
Since their grand opening in January 2019, 100's of people have already remodeled their body and well-being with the benefits a smart keto meal plan can provide.
Speaking of benefits; clicking this link, you'll discover eight scientifically-confirmed ones given by the keto meal plan.