wtorek, 12 września 2017

"Ember in the Ashes. Imperium Ognia" | Sabaa Tahir


Czas na krótką opinię książki, która niezwykle szybko awansowała na jedną z moich ulubionych! Uwaga, przedstawiam wam "Ember in the Ashes. Imperium Ognia"! (w tym momencie powinny pojawić się oklaski i fanfary)

To było cudowne! To było coś!

Sięgając po tę pozycję wiedziałam, że jest ona dobra, ale nie sądziłam, że aż tak! Świat, klimat, bohaterowie- to wszystko urzekło mnie od pierwszej strony. W życiu nie zrozumiem dlaczego ta seria w Polsce nie jest tak popularna, jak na to zasługuje. Ale do rzeczy:

Laila należy do kasty, która jest cały czas prześladowana przez imperium. Jest Scholarką, czyli kimś, z kim w jej kraju nikt się nie liczy. Wraz z innymi jest zepchnięta na margines społeczny. Dosłownie. Gdy jej brat zostaje oskarżony o zdradę, Lalia za wszelką cenę chce go ocalić. By tego dokonać wstępuje w szeregi buntowników, którzy proponują jej udanie się na skrajnie niebezpieczną misje. Dziewczyna się godzi, bo wie, że tylko wtedy pomogą jej oni odnaleźć brata. Tak oto ląduje ona w gnieździe prawdziwego zła- Akademii Masek. Trafia tam jako niewolnica, służąca bezwzględnej i brutalnej komendantce. Czym są wyżej wspomniane Maski? Są to najbardziej bezwzględni żołnierze Imperium, którzy przez wiele lat szkoleni są po to by zabijać. Wśród nich znajduje się Elias. Jest jednym z najlepszych studentów, choć z czasem zaczyna wątpić w to, czy rola egzekutora w pełni mu odpowiada. Zresztą chłopak nie ma wyjścia- Maską zostaje się na całe życie. Za chęć odwrotu grozi śmierć. Długa i bolesna. Spotkanie tej dwójki sprawi, że życia ich, ale także innych, wywrócą się do góry nogami. Jeśli sądzicie, że to będzie kolejny słodki romans, to nie możecie być bardziej w błędzie. To brutalna historia o walce, bólu, honorze i poświęceniu.

Nie wyobrażacie sobie jak ja podziwiam autorkę za napisanie tej książki. Wymyślenie świata, który nie wali na kilometr schematami to jest coś. Wymyślenie bohaterów, którzy nie są miękkimi  i irytującymi kluskami, to jest coś. Sprawienie, że wątek miłosny jest tutaj tylko dodatkiem nadającym smaku całej historii to jest coś! Będę to przeżywać cały czas. Długo żadna książka nie podbiła mojego serca tak jak tam. Fakt- czytałam dobre, a nawet bardzo dobre książki, ale niebyły one takie jak ta. Przy czytaniu Imperium Ognia serce biło mi szybciej, trzymałam kciuki za bohaterów i śmiałam się oraz płakałam razem z nimi. O tak dobrze słyszycie, czytając uroniłam kilka łez. A to zdarza mi się naprawdę okazjonalnie.


Brutalność tego świata mnie przeraziła. To co Laila przeszła jako niewolnica jest po prostu straszne. Biczowanie za źle uprasowaną bluzkę? Czy za kilka sekund spóźnienia? To dla tej dziewczyny było normą. Nie miała ona tam prostego życia. Ba! Ono nawet koło prostego nie stało. Przypominam wam, że była ona młodą dziewczyną zamkniętą wśród dziesiątek mężczyzn. Dziewczyną, która nic mogła zrobić nic, bo była tylko nic nie wartą niewolnicą. Osoby, którymi była otoczona przy pierwszej lepszej okazji by się na nią rzuciły i zrobiły jej coś naprawdę okrutnego. Przed dokonaniem tego powstrzymywało ich tylko to, że należała ona do pani Komendantki. Nic więcej.

Ta książka dla mnie to totalne 10/10. Nie zabrakło mi w niej nic. Pojawił się w niej mały wątek miłosny, który rozwijał się powoli. Tak naturalnie. Był w niej miejsce na śmiech, ale też i na płacz. Wszystko idealnie wyważone. Ja po prostu przez nią płynęłam. Przerzucałam stronę za stroną, tak, że nie zauważyłam, że doszłam już do końca. A potem dokładnie tak samo stało się z drugą częścią.
Polecam bez dwóch zdań! Czytajcie i dajcie się porwać w wir wydarzeń!






4 komentarze :

  1. Ha! Mówiła Kasia, że to sztos totalny <3
    Drugi tom dorównuje pierwszemu, choć autorka wprowadziła rozdziały z perspektywy kogoś, kogo nie darzyłam zbyt wielką sympatią i wolałabym, aby w trzecim tego kogoś zabrakło xD

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie...czy to kolejna książka, którą muszę zapisać do listy do czytania? Po Twojej recenzji na milion procent tak! Buziaki! :*
    https://come-book.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniecznie muszę przeczytać :)

    Pozdrawiam Agaa
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/09/53-recenzja-hopeless-colleen-hoover.html

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka