piątek, 18 sierpnia 2017

Recenzja "Ogniste Oczyszczenie" | Francesca Haig


Gdy ta książka wpadła w moje ręce byłam mocno podekscytowana, potem przeczytałam kilka negatywnych recenzji i mój zapał do niej mocno spadł. W końcu stwierdziłam, że nie będę słuchać innych i sama zabiorę się za nią, by zobaczyć, czy historia w niej przedstawiona jest warta uwagi. Dobrze zrobiłam! Historia spodobała mi się o wiele bardziej, niż byłam w stanie przypuszczać. 


Czterysta lat temu nastąpił wybuch, który odmienił wszystko co znane na ziemi. Od tego momentu zawsze rodzą się bliźnięta. Jedno z nich rodzi się zdrowe i piękne, a drugie nich posiada jakiś defekt. To pierwsze nazywane są Alfami, te drugie- Omegami. Dzieci posiadające defekt są porzucane przez swoje rodziny, przez co skazane są na życie w skupiskach innych omeg, które prowadzą swój żywot w biedzie i odseparowaniu.  Gdyby ci doskonali mogliby zabić swoich bliźniaków zrobiliby to bez wahania, ale niestety istnieje pewien haczyk- gdy ginie jeden z nich, drugi także. 

Kiedy na świat przychodzą Cass i Zach wszyscy są w szoku. Oboje zdrowi i piękni,  zdawać by się można, że urodziły się dwie Alfy. Jednak to nie prawda i Zach o tym wie. Jego siostra skrywa tajemnicę, która pewnego dnia będzie musiała wyjść na jaw. W końcu nadchodzi taki dzień i Cass zostaje wygnana. Omega nie może zakłócać i plamić pięknego życia Alf.  Jak dalej potoczą się losy rodzeństwa? Czy istnieje świat, w którym wszyscy mogą żyć razem? Czy Cass uda się uniknąć tego co zgotował dla niej braciszek? 


Autorka już po pierwszej stronie zaintrygowała mnie historią. Kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać, co uważam za ogromny plus. Z każdą stroną byłam coraz bardziej ciekawa. Chciałam poznać odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania, których było dosyć wiele. Na większość uzyskałam odpowiedź, a na resztę uzyskam czytając drugi tom. 
Zazwyczaj nie lubię rozległych opisów, ale te tutaj sprawiły, że cała książka była jeszcze bardziej interesująca. Mieliśmy okazję poznać uczucia Cass, dowiedzieć się jak przebiegało jej dzieciństwo, czy też jak  w wieku trzynastu lat udało jej się odnaleźć wśród Omeg. Dialogi pojawiały się rzadko, ale nie przeszkadzało mi. Francessa Haig po prostu wie jak zafascynować czytelnika. Wykreowała świat, w którym bez problemu się odnalazłam. Rozumiałam obawy, z którymi przyszło się mierzyć naszym bohaterom. 

Do tego wszystkiego pokochałam przedstawienie uczuć Cass, gdy była poddana wieloletniemu uwięzieniu! Jak o tym czytałam, to sama byłam w stanie poczuć to co ona. Chwilami dziwiłam się, że ma ona w sobie wolę walki, bo ja po tym co ona przeszła bym po prostu zwariowała. Haig nie dała swojej bohaterce idealnego życia, a wręcz przeciwnie- gdy tylko może to rzuca jej kłody pod nogi. Dzięki temu zamiast "miękkiej kluchy" mamy silną i zdecydowaną postać, która ja polubiłam od "pierwszego wejrzenia". Choć chwilami może wydawać się łatwowierna, to wcale taka nie jest. Po mimo tego co przeszła udało jej się zachować wiele dobroci w sercu. 

Świat, w którym przyszło żyć tym ludziom jak dla mnie jest chory- nie mogą żyć z własnym bliźniakiem, ale też nie mogą żyć bez niego. Porąbane, co nie? 

Co tu wiele mówić-  po prostu wciągnęłam się w tę historię.  Nie spodziewałam się, że będzie w niej aż tyle akcji i szokujących momentów. Końcówka była według mnie perfekcyjna, dosłownie wbiła mnie w fotel. Byłam zaskoczona, naprawdę mocno. 

Szczerze polecam. Uważam, że to jest książka, która powinna być zdecydowanie bardziej popularna. Szkoda, że niektórym nie spodobała się tak bardzo jak mi. Wciąż się temu dziwię. 




Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu



6 komentarzy :

  1. Ta książka brzmi jak coś wręcz stworzonego dla mnie. Jak tylko zostanie wydany ostatni tom, na pewno sięgnę po tą serię <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł naprawdę oryginalny i bardzo zachęca. Dzięki tobie, kolejna książka trafia na listę "kiedyś przeczytam" 😂
    Pozdrawiam booki-v.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę książkę, choć nie dawałam jej zbyt wiele szans na początku. Ani okładka mi się nie podobała, ani opis z tyłu mnie nie przekonał. Przyciągnął mnie chyba tylko motyw bliźniaków. Ale jak już zaczęłam czytać... Nie przespałam pół nocy ;)
    Kolejny tom to "Mapa kości" i już się nie mogę doczekać, aż dorwę ją w swoje ręce (no niestety, książki kosztują :( )

    Tymczasem zapraszam do mnie https://czyczytamtam.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wrażenie jakbym już czytała kiedyś tą recenzje 😂😂
    Wcześniej Ci tego nie napisałam, ale naprawdę niesamowicie mnie zachęciłaś do tej książki. Zapewne niedługo już ją kupię, bo sama chce poznać te wszystkie skrywane tajemnice.

    Ściskam,
    https://dzejniczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam ale koniecznie muszę nadrobić :)

    Pozdrawiam Agaa
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/08/49-recenzja-dary-anioa-miasto-popioow.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejciu, to brzmi świetnie! Trochę kojarzy mi się z "Eva, Teva i więcej Tev", a tamtą wręcz uwielbiam <3 Na pewno po nią sięgnę!

    www.claudiaaareads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka