Cztery kobiety. Glora, Dolores, Angela i Natalia. Każda inaczej postrzegająca świat. Skomplikowane relacje łączą każdą z nich. Wspólnie tworzą pewną specyficzną i z pewnością nietuzinkową rodzinę, której losy poznajemy na stronach powieści.
Cała historia zaczyna się w momencie zmagania się kobiet ze śmiercią Angela. Angel był bratem, mężem i ojcem. Był spoiwem łączącym całą rodzinę. Wraz z jego śmiercią zniknęła rodzinna stabilizacja i oparcie, które każdy potrzebuje. Życie kobiet bez Angela uległo zmianie o 180 stopni. Każda zaczęła radzić sobie inaczej z jego śmiercią.
Na każdej stronie śledzimy losy Matki - Glorii, córek - Natalii i Angeli oraz ciotki Dolores. Obserwujemy jak radzą sobie ze swoimi lękami i przyzwyczajeniami oraz jak odnajdują same siebie.
Nieraz stajemy się świadkami rodzinnych dramatów, podejmowania decyzji, czy też momentów gdy emocje biorą górę,
Książka jest napisana niezwykłym językiem, przez co czytelnik dosłownie płynie przez książkę. Interesujące jest to, że cala historia pozbawiona jest praktycznie dialogów, jednak akurat w tym dziele nie stanowiło to dla mnie żadnego problemu. Diaz napisała historię w taki sposób, że mamy szansę dogłębnie poznać wszystkie postacie w książce.
Autorka nie koloryzuje tego jak mają się sprawy w rodzinie, tylko pokazuje je w sposób całkowicie realny. Porusza kwestie kontroli, szantażu, wymuszeń jak i wyrzutów sumienia, czy osobistych rozterek.
"Matka i córka" to książka o losach czterech kobiet, ale nie tylko, opowiada ona także o mężczyznach, którzy niejednokrotnie przewijają się przez ich życie. Mamy możliwość poznania świata w jakim przyszło im żyć, świata który czeka byśmy i my stały się jego częścią.
Jenn Diaz niewątpliwie stworzyła książkę wyjątkową oraz zmuszającą do wielu refleksji.
Mi książka przypadła do gustu i na pewno zostanie na długo w pamięci, jednak o tym, czy warto ją przeczytać musicie zdecydować sami.
Za książkę serdecznie dziękuję
Nie jest to tematyka dla mnie i raczej po książkę nie sięgnę. Recenzja natomiast spodobała mi się bardzo 😍
OdpowiedzUsuńmiło, że spodobała ci się recenzja :D
UsuńTo nie do końca moja tematyka, ale może w chwili wolnego po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
ver-reads.blogspot.com
Nie czytałam jeszcze ale myślę, że kiedyś ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa i zapraszam na Book Tour.
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/07/book-tour-2017.html
Rodzinne problemy i dylematy to dobry pomysł na książkę. Urocza okładka, lubię minimalizm 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bookwormpl.blogspot.com